sobota, 21 czerwca 2014

Paluszki grissini z sezamem i oregano

Jak już pisałam tutaj: Pizza ze wszystkim na idealnym cieście, ciasto na pizzę można jeść bez dodania jakichkolwiek składników!
W związku z tym stwierdzeniem, postanowiłam przygotować przekąskę do leniwego oglądania filmów - paluszki grissini. Są idealnie wypieczone, chrupiące z zewnątrz a miękkie w środku. Nie mogliśmy przestać ich jeść!



Potrzebujemy: (przepis na 30 paluszków - a raczej paluchów ;)
- 500g mąki pszennej
- szklankę wody
- 6 łyżek oliwy 
- 2 łyżeczki soli

- 20g drożdży
- łyżkę cukru
- 3 łyżki ciepłej wody

Drożdże, cukier oraz ciepłą wodę łączymy, dokładnie mieszamy i odstawiamy na 15 minut, żeby drożdże zaczęły działać.
Mąkę przesiewamy do miski a wzdłuż brzegów sypiemy sól.
Następnie na środek wlewamy zaczyn drożdżowy, oliwę i część wody. Wszystko mieszamy widelcem. Dolewamy coraz więcej wody i zaczynamy ugniatać ciasto rękoma. Musi mieć spójną konsystencję i odklejać się od rąk. W razie potrzeby można dodać wodę lub mąkę.

Podzieliłam ciasto na dwie części - do jednej dodałam sezam, do drugiej - suszone oregano.
Dokładnie połączyłam te składniki z ciastem ugniatając je niecałe 10 minut.

Gdy ciasto jest już odpowiednio wyrobione, odkładamy je w miskach przykrytych ściereczkami w ciepłe miejsce na ok. godzinę.
Po tym czasie ciasto ugniatamy jeszcze kilka sekund, robimy z niego wałek i tniemy na małe plasterki, z których rolujemy paluszki długie na ok. 10-15 cm i wąskie.
Układamy je na blasze, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na jeszcze 30 minut.

Pieczemy ok. 15 minut w piekarniku ustawionym na 180stopni (najlepiej z termoobiegiem).

Voila!



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz