Od rana chodziły mi po głowie włoskie smaki. Ostatecznie wybór padł na lasagne! Ale nie taką zwykłą..
Potrzeba nam:
- płatów makaronu lasagne (my kupiliśmy takie, których nie trzeba gotować na szczęście :))
- ser żółty
Warstwa szpinakowa:
- opakowanie mrożonego szpinaku
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki masła
Warstwa mięsna
- 0,5kg mięsa mielonego
- 2 cebule
- 4 ząbki czosnku
- pomidor
- łyżeczka koncentratu pomidorowego
Sos beszamelowy
- 3 łyżki mąki
- 3 łyżki masła
- 0,5 litra mleka
- gałka muszkatałowa
Warstwy robimy osobno.
Warstwę szpinakową - rozpuszczamy masło i smażymy jeszcze zamrożony szpinak do powstania "musu" dodając czosnek.
Warstwa mięsna - smażymy cebulę na oliwie, dodajemy mięso mielone (plus sól i pieprz), czosnek, pomidor i koncentrat (w takiej kolejności) i smażymy aż pomidor się rozmiękczy.
Beszamel - roztapiamy masło i mieszając (najlepiej trzepaczką) dodajemy mąkę i mleko i na małym ogniu (nie doprowadzając do zagotowania) szybko mieszamy aż zgęstnieje. Przyprawiamy gałką muszkatałową.
Kiedy wszystkie warstwy są gotowe układamy w natłuszczonym naczyniu:
- sos beszamelowy
- makaron
- sos beszamelowy
- 1/2 szpinaku
- makaron
- sos
- 1/2 mięsa
- makaron
- sos
- 1/2 szpinaku
- makaron
- sos
-1/2 mięsa
- makaron
- sos
- starty ser żółty
I do piekarnika na 190 stopni C na około 30 minut.
Smacznego!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz