Do ciasta marchewkowego miałam już dużo podejść. Jedno z nich można znaleźć tutaj. W ramach kolejnych testów przepisów z książek kucharskich znalazłam przepis na ciasto marchewkowe w książce Elizy Mórawskiej z White Plate - "Słodkie". Jest to najpiękniejsza książka o wypiekach jaką widziałam. A samo ciasto? Może składniki nie różnią się za wiele od tych na ciasto, które pokazywałam, jednakże smak jest bardziej wyrazisty i dużo bardziej mi przypadło do gustu. Jednakże nie przestanę z marchewkami kombinować ;)
Potrzebujemy:
4 jajka
250g cukru
180g masła
300g mąki pszennej
1 łyżeczkę proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżeczki przyprawy do piernika
400g marchwi
1 tabliczkę mlecznej czekolady
dodatkowo dodałam: 2 garści rodzynek i 5 łyżek wiórków kokosowych
wierzch udekorowałam płatkami migdałowymi
Masło topimy i studzimy. Jajka ucieramy z cukrem po czym dodajemy masło i mieszamy.
Mąkę przesiewamy i łączymy z proszkiem, sodą i przyprawami.
Marchewkę obieramy i ścieramy na tarce a czekoladę drobno siekamy.
Suche składniki łączymy z masą z jajek i mieszamy. Dodajemy marchew, czekoladę, rodzynki i wiórki kokosowe. Wszystko dokładnie łączymy.
Keksówkę smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą. Masę wlewamy i dekorujemy. Pieczemy ok. godziny w 180 stopniach.
Voila!
Uwielbiam ciasta marchewkowe - są cudownie wilgotne, i można się oszukiwać, że zdrowsze :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie domowe ciasta pieczone w keksówce, na pewno wypróbuję:)
OdpowiedzUsuń